Równocześnie w Martebo ginie Wilhelm Jacobsson. O tym kto spowodował jego śmierć wiemy w zasadzie od początku książki. Takie przedstawienie problemu sprawia, że powieść dobrze się czyta. Dla mnie najciekawsze w całej tej historii było przedstawienie policjantów jako zwykłych ludzi z ich problemami. Oprócz tego autorka przedstawiła wierzenia i legendy tej okolicy, które mnie tez zaciekawiły.
Polecam książeczkę do przeczytania fanom literatury skandynawskiej oraz osobom, które szukają dobrze napisanej powieści na wakacyjny wyjazd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz