Sama treść to nowe spojrzenie na tematykę skarbu Inków zakopanego w Niedzicy. Przez chwilę bałam się że będzie to "odgrzewany kotlet" ale to mylne wrażenie. Z Krakowa bardzo szybko przemieszczamy się do Boliwii. Zakończenie książki zakończeniem jest tylko z nazwy. Ja już czekam na kolejny tom, który, mam nadzieję, będzie kontynuacją tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz