Wiliama Wistnga poznajemy kiedy umarza on śledztwo w sprawie tajemniczej i samotnej śmierci swojego sąsiada. Niby nic takiego a przykuwa uwagę jego córki, która postanawia napisać artykuł o samotnym człowieku. Czyżby on był tajemniczym jaskiniowcem? Dlaczego nie siedział na swoim ulubionym fotelu? Czemu nie miał ani rodziny ani znajomych? To śledztwo przeprowadzone przez dziennikarkę pokazuje jacy jesteśmy. Czy w dzisiejszych czasach mogą upłynąć cztery miesiące aż zorietnujemy się że z naszego otoczenia zniknął człowiek? To brzmi strasznie ale autor pokazuje że jest to możliwe. Dwutorowa akcja nadaje tempa odpowiedniego dla norweskich kryminałów.
Podobno to nowy Nesbo. Dla mnie nie. Autor jeszt dużo lepszy od Nesbo. Książkę połyka się dość szybko. Wartka akcja. Szkoda tylko że spotkanie z tym autorem zaczynamy od 9 tomu. Ja jednak wole czytać książki po kolei.
Polecam wszystkim fanom kryminałów skandynawskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz