
Początek znakomitej trylogii kryminalnej. Takie hasło krzyczy do nas z okładki. Niezły chwyt marketingowy? Przecież Lisa See to pisarka która pisze tylko i wyłącznie o kobietach i ich losie w Chinach. Ja też tak myślałam. Biorąc do ręki Sieć rozkwitającego kwiatu sadziłam że będzie to powieść o niespełnionej miłości, może gdzieś tam przewinie się jakiś trup... Nic bardziej mylnego :-). To jeden z najlepszych kryminałów jakie ostatnio czytałam. Autorka świetnie ukazuje różnice kulturowe między Chinami i USA. Nic w tej książce nie dzieje się bez przyczyny. Autorce wielokrotnie udaje się zaskoczyć czytelnika. Przewija się także wątek miłosny ale sprawia on że cała powieść nabiera realizmu.
Polecam wszystkim fanom kryminałów. I z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz